Skip to main content

RECENZJA PIERRE RENNE - podklad Skin Balance



Witam, dzis przedstawiam znany chyba Wszystkim podklad Pierre Rene Skin Balance.
Zaczne od tego, ze moja cera nie nalezy do problematycznych ale ostatnio w okolicy nosa pojawia sie lekkie przesuszenie wiec oczekuje od podkladu by tej czesci raczej dodatkowo nie wysuszal. Uzywalam juz wiele podkladow i tych z wyzszych polek cenowo oraz nieco tanszych za kazdym razem bylam zaskoczona i moge dodac podklad podkladowi nie jest rowny.

Jesli chodzi o kolorystyke to w przypadku Skin Balance jest ona uboga, osobiscie jestem posiadaczka nr 20, 23 by uzyc podklad na buzi niestety musze mieszac ze soba dwa odcienie wtedy kolor jest idealny.



Konsystencja podkladu jest plynna ale nie musimy sie martwic, ze cos nam sie wyleje poniewaz buteleczka w ktorej sie znajduje zawiera wygodna pompke.


Produkt aplikuje zazwyczaj palcami, pedzlem badz gabeczka w kazdym przypadku wyglada on dobrze. Uwazam go za trwaly (  natomiast moze pozostawic slady na ubraniu ) ale co zwrocilo szczegolnie moja uwage to to, ze podklad Skin Balance w polaczeniu z pudrem transparentnym Pierre Rene nie tworza zgranego duetu. Po nalozeniu obu produktow tej samej firmy mam wrazenie, ze moja cera wyglada dziwnie nienaturalnie wrecz jak typowa maska.
Odnosnie krycia to dla mnie jest super, rzadko przy tym podkladzie siegam po korektor no chyba, ze naprawde musze;)
Tak jak zaznaczylam na poczatku, ostatnio mam problem z przesuszeniem okolicy nosa, staram sie pielegnowac to miejsce jak najlepiej i dodam, ze podklad nie potegowal dalszego wysuszenia nie podkreslal go a wrecz mam wrazenie nawilzal.


Podsumowujac, podklad jest naprawde dobry niewiele kosztuje 20,99zl podklad Skin Balane  i polecam go Wam .

Czy macie w swojej kosmetyczce podklad Skin balance Pierre Renne, jesli tak to jakie sa Wasze odczucia?








Comments

  1. mam odcień 01porcelain:) jest boski:)

    ReplyDelete
  2. na mojej skórze wymaga wczesniej większego nawilżenia w innym przypadku podreśla skórki na nosie i policzkach ;(

    ReplyDelete
    Replies
    1. no u mnie efekt byl odwrotny moze dlatego, ze staram sie nawilzac na wszystkie sposoby moja skore;)

      Delete
  3. mam go w wersji starszej i też go lubię :) tyle, że trzeba go umieć dobrze rozprowadzać :)

    ReplyDelete
  4. Niedawno kupiłam nawilżający podkład KOBO, który jest naprawdę ok. Chętnie wypróbuję ten Pierre Rene, bo dużo pozytywnych opinii o nim słyszałam :) Kolejny pretekst do odwiedzenia drogerii, a co!;D

    ReplyDelete
  5. Mam go i używam czasem, ale sama nie wiem co o nim myśleć...

    ReplyDelete
  6. niedługo robię zamówienie na stronie pierre renne i chyba skuszę się na ten podkład ! :)

    ReplyDelete
  7. lubię ten podkład ale nie na codzień raczej na jakieś wyjścia,
    co do odcieni to także musze mieszać 20 i 21, dobrze ze wprowadzili ten najjaśniejszy odcień,

    ReplyDelete
  8. jesienią, zimą był ok.. ale myślę, że w okresie letnim jk dla mnie jest za bardzo kryjący.. więc na jakiś czas pójdzie w odstawkę..

    ReplyDelete
  9. Ja mam nr 20 i choć kolor jest fantastyczny- w końcu coś dla bladzioszków, sam podkład waży się na mojej suchej skórze i wygląda brzydko:(

    ReplyDelete
  10. Mieszam go z Revlonem i jak dla mnie duet idealny!

    ReplyDelete
  11. Mam no20 i jest to jeden z moich ulubionych podkładów :) już drugą buteleczkę kupiłam :)
    Pozdrawiam :*
    Kasia
    P.S. Zapraszam na Rozdanie urodzinowe na moim blogu :)

    ReplyDelete
  12. Słyszałam o nim wiele dobrych opini, ale niestety chyba jest trudno dostępny :) ruda-dziewczynka.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie jest tak ciezko go dostac;) ja widzialam go na stoisku w drogeri natura ale znajdziesz go rowniez na oficjalnej str Pierre Rene/Miyo http://www.pierrerene.pl/pl/147-fluid-kryjacy-skin-balance.html

      Delete
  13. Wiele dobrego o nim słyszałam, pewnie sama się na niego zdecyduję :)

    ReplyDelete
  14. Dawno nie miałam nic tej marki

    ReplyDelete
  15. Lubie ten podklad,ale trzeba go umiejetnie nakladac, bo potrafi zrobic smugi...

    ReplyDelete
    Replies
    1. o a u mnie wszystkow porzadku nawet rekoma go nakladam dosc czesto:)

      Delete
  16. Nie znam, może kiedyś kto wie - ciągle szukam swojego ideału :)

    ReplyDelete
  17. Uwielbiam go i tylko jego stosuję:)
    niestety też musze mieszać te dwa kolory żeby uzyskać ideał:)
    u mnie troszke podkreśla suche skórki jeśli moja skóra jest w gorszym stanie:/

    ReplyDelete
  18. U mnie kompletnie się nie sprawdził, ważył się, szczególnie na nosie, podkreślał pory i nie dogadywał się z innymi kosmetykami. Dodatkowo podrażniał mi oczy. Nie, nie lubię.

    ReplyDelete
  19. Dużo dobrego słyszałam, ale na razie pozostaje wierna produktom Catrice. Po tym względem i kolorystycznie trafiłam idealnie. Ogólnie na plus. Może jak mi się znudzi to jednak sięgnę po ten z Pierre Rene:)

    ReplyDelete
  20. Mam nr 20, ale jeszcze nie używałam. Na razie czekam, aż skończy mi się True Match. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się w moim wypadku :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Glam smoky eye

WRACAM - I'm coming back

Postanowilam wrocic do blogowego swiata 3....2.....1..... zaczynamy, lepiej pozno niz wcale 😃 Moze bedzie to odgrzewanie kotleta, ale dodam jedno nadciaga nowe. 

Czas odswiezyc bloga

Nie wiem czy ktos tu jeszcze zaglada czy ktos mnie jeszcze czyta ... Troszke moj blog wyglada jak nie dokonczona powiesc ktora stoi w zawieszaniu i czas by ja zakonczyc, dokonczyc badz pisac dalej;)) To co obecnie sie dzieje u mnie mozna zaobserwowac na fb, rozwijam sie ciagle w tym co kocham robic i  maluje maluje. Jesli ma sie pasje ma sie wszystko ;) Ostatni z makijazy jaki zmalowalam czekoladka Revolution. Zaintrygowala mnie ta firma jej kosmetyki, kiedys przechodzilam obok kosmetykow Revolution bez specjalnego uczucia do dzis... pragne miec ich wiecej i wiecej. Zyjecie jeszcze tam... mowie o Was blogowi przyjaciele.